SZALONE WAKACJE WINX
Stella: Ahh... Wreszcie wakacje!
Bloom: Tak. Można sobie poleżeć na słońcu i nie przejmować się nauką :)
Musa: To jest życie!
Layla: A tak poza tym, to gdzie są nasi chłopcy?
Bloom: Poszli po coś do picia. Właśnie wracają.
Brandon: Cześć dziewczyny! Tęskniłyście?
Stella: Nie było was zaledwie pięć minut.
Brandon: Heh, żartowałem.
Musa: Wiecie co, na Ziemi jest wspaniałe życie. Mamy własny zespół, sklep ze zwierzątkami i jeszcze wielu przyjaciół.
Layla: Tak rzeczywiście tu jest o wiele lepiej niż w Magiksie.
Bloom: A jednak dla mnie lepiej było w Alfei.
Musa: Dlaczego?
Bloom: No bo wiesz, przez całe swoje życie tutaj żyłam, a w wymiarze magii tylko kilka lat.
Stella: Oj Bloom, przynajmniej nie ma tu potworów, ufoludków i Trixxx...
Bloom: Nie pamiętasz jak Trix się zjednoczyły z Czarownikami?
Stella: Ale teraz są wakacje i trzeba to dobrze wykorzystać! Dziewczyny do wody!
Po długiej zabawie w wodzie i na plaży dziewczyny wróciły wieczorem do domu.
Stella: Jestem wykończona.
Flora: Chciałaś zabawę na całego to miałaś ;) Tylko, że ty możesz iść już spać, a ja muszę się zająć roślinami.
Stella: To po co przywiozłaś te glony z Alfei? Poradziłyby sobie same!
Bloom: Stello, Flora jest czarodziejką natury i nie tak łatwo jej sobie poradzić bez roślin.
Flora: Nie Bloom. Stella już raz miała pretensje, drugi raz mieć nie będzie!
Bloom: Flora zaczekaj!
Flora w szybkim tempie spakowała się i wyniosła z domu. Na drugi dzień winx próbowały jej szukać.
Sky: Cześć Bloom!
Bloom: Hej Sky. Posłuchaj...Czy nie zatrzymała się u was przypadkiem Flora?
Sky: Nie, a o co chodzi?
Bloom: Wczoraj Stella się z nią pokłóciła i Flora wyniosła się z domu.
Tecna: Przeszukałyśmy już pół miasta, a po Florze ani śladu!
Helia: Co?! Flora zniknęła?!
Bloom: Niestety.
Brandon: A może poleciała do Magix?
Stella: Cóż...Niewykluczone.
Musa: No to w drogę!
Winx i Specjaliści wyruszyli w drogę do Magix. Gdy przylecieli czekała ich niezbyt miła niespodzianka. Całe Magix było opanowane przez...Florę!
Layla: Flora!!!! A my cię wszędzie szukaliśmy!
Bloom: Layla nie!
Layla: Aaaaaaaaaaaa!!!
Bloom: Layla!
Layla: Auć. Nic mi nie będzie. Ale Flora...
Bloom: Spokojnie Laylo, będzie dobrze.
Stella: Floro, nie wiem co ci się stało, ale wiem, że nie robisz tego specjalnie! Musimy cię odczarować.
Flora: Nie! Jestem po stronie zła, i już zawsze będę! Nie pokonacie mnie! Dark enchantix!!!!
Stella: Enchantix? Przecież ona jest believix!
Bloom: Nie wiem co się stało, ale musimy działać. Winx believix!!!!!!
Flora: Cześć dziewczyny!
Winx: Flora?!
Flora: Tak, tamta dziewczyna to nie jestem ja tylko Mandragora, która przyjęła moją postać!
Bloom: O nie!
Stella: Co?
Bloom: Mandragora jest służącą trzech wiedźm! Jest bardzo silna!
Layla: No to do roboty!
Dark Flora: Czyli mnie rozszyfrowaliście! A więc oto moja prawdziwa postać!
Stella: Ehh, więc nas oszukałaś!!!!
Mandragora: Ha, ha, ha, ha, ha!!!!
Winx: ATAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mandragora: Argh!!!!!!
Layla: Myślisz, że nas pokonasz?
Riven: No dobra teraz my pokażemy na co nas stać!
Sky: Chłopacy, nasza tajna broń!
Timmy: Tak jest!
Specjaliści: Moc żywiołu...
Mandragora: O nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
BUM!
Mandragora zniknęła, a Magix znowu było słoneczne i piękne.
Stella: Brandon....?
Bloom: Jak to, co się z wami stało?
Brandon: Nic, to nasza tajna broń.
Sky: Gdy Valtor przemienił nas w „złych” nie wiedział, że ta moc zostanie w nas na zawsze i właśnie ją wykorzystaliśmy.
Stella: Ahaaa...
Helia: Flora!!
Flora: Helia!!
Helia: Co się z tobą stało?
Flora: Pokłóciłam się ze Stellą i poleciałam do magix. A tam spotkałam Mandragorę, która chciała zniszczyć świat magii. Nie pokonałam jej, więc wykorzystała sytuację i mnie uwięziła, a sama przybrała moją postać.
Stella: Oh Floro. Przepraszam.
Flora: Nic nie szkodzi. Spróbuję ograniczyć rozrost moich roślin do minimum :)
Bloom: To co? Wracamy do domu?
Layla: Jasne!
Dziewczyny w pełnym składzie wróciły do domu. Postanowiły pójść do klubu Frutti i uczcić pokonanie Mandragory.
Stella: Flora? Helia? Co tu się wyrabia? XD
Flora, Helia: No coo...
Bloom: Hej zobaczcie! Musa śpiewa!
Stella: O super!
Wszystko znowu skończyło się dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz