poniedziałek, 27 czerwca 2011

Historyjka 2


SZALONE WAKACJE WINX

Stella: Ahh... Wreszcie wakacje!

Bloom: Tak. Można sobie poleżeć na słońcu i nie przejmować się nauką :)

Musa: To jest życie!

Layla: A tak poza tym, to gdzie są nasi chłopcy?

Bloom: Poszli po coś do picia. Właśnie wracają.

Brandon: Cześć dziewczyny! Tęskniłyście?

Stella: Nie było was zaledwie pięć minut.

Brandon: Heh, żartowałem.

Musa: Wiecie co, na Ziemi jest wspaniałe życie. Mamy własny zespół, sklep ze zwierzątkami i jeszcze wielu przyjaciół.

Layla: Tak rzeczywiście tu jest o wiele lepiej niż w Magiksie.

Bloom: A jednak dla mnie lepiej było w Alfei.

Musa: Dlaczego?

Bloom: No bo wiesz, przez całe swoje życie tutaj żyłam, a w wymiarze magii tylko kilka lat.

Stella: Oj Bloom, przynajmniej nie ma tu potworów, ufoludków i Trixxx...

Bloom: Nie pamiętasz jak Trix się zjednoczyły z Czarownikami?

Stella: Ale teraz są wakacje i trzeba to dobrze wykorzystać! Dziewczyny do wody!










Po długiej zabawie w wodzie i na plaży dziewczyny wróciły wieczorem do domu.

Stella: Jestem wykończona.

Flora: Chciałaś zabawę na całego to miałaś ;) Tylko, że ty możesz iść już spać, a ja muszę się zająć roślinami.

Stella: To po co przywiozłaś te glony z Alfei? Poradziłyby sobie same!

Bloom: Stello, Flora jest czarodziejką natury i nie tak łatwo jej sobie poradzić bez roślin.

Flora: Nie Bloom. Stella już raz miała pretensje, drugi raz mieć nie będzie!

Bloom: Flora zaczekaj!

Flora w szybkim tempie spakowała się i wyniosła z domu. Na drugi dzień winx próbowały jej szukać.

Sky: Cześć Bloom!

Bloom: Hej Sky. Posłuchaj...Czy nie zatrzymała się u was przypadkiem Flora?

Sky: Nie, a o co chodzi?

Bloom: Wczoraj Stella się z nią pokłóciła i Flora wyniosła się z domu.

Tecna: Przeszukałyśmy już pół miasta, a po Florze ani śladu!

Helia: Co?! Flora zniknęła?!

Bloom: Niestety.

Brandon: A może poleciała do Magix?

Stella: Cóż...Niewykluczone.

Musa: No to w drogę!

Winx i Specjaliści wyruszyli w drogę do Magix. Gdy przylecieli czekała ich niezbyt miła niespodzianka. Całe Magix było opanowane przez...Florę!

Layla: Flora!!!! A my cię wszędzie szukaliśmy!

Bloom: Layla nie!

Layla: Aaaaaaaaaaaa!!!

Bloom: Layla!

Layla: Auć. Nic mi nie będzie. Ale Flora...

Bloom: Spokojnie Laylo, będzie dobrze.

Stella: Floro, nie wiem co ci się stało, ale wiem, że nie robisz tego specjalnie! Musimy cię odczarować.

Flora: Nie! Jestem po stronie zła, i już zawsze będę! Nie pokonacie mnie! Dark enchantix!!!!

Stella: Enchantix? Przecież ona jest believix!

Bloom: Nie wiem co się stało, ale musimy działać. Winx believix!!!!!!













Flora: Cześć dziewczyny!

Winx: Flora?!

Flora: Tak, tamta dziewczyna to nie jestem ja tylko Mandragora, która przyjęła moją postać!

Bloom: O nie!

Stella: Co?

Bloom: Mandragora jest służącą trzech wiedźm! Jest bardzo silna!

Layla: No to do roboty!

Dark Flora: Czyli mnie rozszyfrowaliście! A więc oto moja prawdziwa postać!

Stella: Ehh, więc nas oszukałaś!!!!

Mandragora: Ha, ha, ha, ha, ha!!!!

Winx: ATAK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!






Mandragora: Argh!!!!!!

Layla: Myślisz, że nas pokonasz?

Riven: No dobra teraz my pokażemy na co nas stać!

Sky: Chłopacy, nasza tajna broń!

Timmy: Tak jest!

Specjaliści: Moc żywiołu...

Mandragora: O nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

BUM!

Mandragora zniknęła, a Magix znowu było słoneczne i piękne.

Stella: Brandon....?

Bloom: Jak to, co się z wami stało?

Brandon: Nic, to nasza tajna broń.

Sky: Gdy Valtor przemienił nas w „złych” nie wiedział, że ta moc zostanie w nas na zawsze i właśnie ją wykorzystaliśmy.

Stella: Ahaaa...

Helia: Flora!!

Flora: Helia!!

Helia: Co się z tobą stało?

Flora: Pokłóciłam się ze Stellą i poleciałam do magix. A tam spotkałam Mandragorę, która chciała zniszczyć świat magii. Nie pokonałam jej, więc wykorzystała sytuację i mnie uwięziła, a sama przybrała moją postać.

Stella: Oh Floro. Przepraszam.

Flora: Nic nie szkodzi. Spróbuję ograniczyć rozrost moich roślin do minimum :)

Bloom: To co? Wracamy do domu?

Layla: Jasne!

Dziewczyny w pełnym składzie wróciły do domu. Postanowiły pójść do klubu Frutti i uczcić pokonanie Mandragory.

Stella: Flora? Helia? Co tu się wyrabia? XD


Flora, Helia: No coo...

Bloom: Hej zobaczcie! Musa śpiewa!

Stella: O super!


Wszystko znowu skończyło się dobrze.

 

 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz